Co się kryje pod tym odrobinę dziwnym określeniem? Kanibalizacją słów kluczowych nazywamy sytuację, w której wiele podstron serwisu zaczyna pojawiać się w wynikach wyszukiwania na te same słowa kluczowe. Czasem zdarza się, że strony się “wymieniają” - każdego dnia pod tym samym wyszukiwaniem widoczna jest inna strona.
Google działa w ten sposób, by wybrać jak najlepszy wynik dla danego zapytania. Zazwyczaj jest on jeden na jedną domenę. Największy problem jest wtedy, gdy wyszukiwarka nie może wybrać najlepszej odpowiedzi i co jakiś czas wyrzuca inną podstronę dla naszej domeny.
Powodem powstawania kanibalizacji słów kluczowych są zazwyczaj błędy w budowie lub pozycjonowaniu. Wyszukiwarka, by określić ranking, korzysta zarówno z czynników on-site, jak i off-site. Kanibalizacja występuje wtedy, gdy w którymś z nich jest błąd. Zazwyczaj jest to spowodowane nałożeniem się na siebie kilku czynników:
optymalizacji kilku stron pod te same frazy
podobne treści lub duplicate content
wykorzystywanie tych samych słów kluczowych na kilku stronach, mocna trzymanie się jednej tematyki
podobieństwa w profilach linków zewnętrznych, takie jak podobne słowa kluczowe w anchorach
Może się wydawać, że kanibalizacja słów kluczowych to błahostka, jednak jej skutki są całkiem realne. Przede wszystkim powoduje wahania pozycji w Google, a czasem nawet drastyczne spadki. Głównym problemem jest brak kontroli nad adresem wyświetlanym przez Google. Poza tym, gdy linkujesz wiele podstron na tę samą frazę kluczową, moc linkowania jest dzielona.
Po pierwsze, pamiętaj o optymalizacji pod różne frazy. Dla podstrony, która sprawia problemy, możesz wybrać bardziej niszowe słowa kluczowe.
Innym rozwiązaniem jest stworzenie odpowiedniej struktury. Wykonuje się to przez odpowiednie linkowanie ich między sobą zaczynając od podstrony z najbardziej konkurencyjnymi słowami kluczowymi. Pozostałe optymalizujesz pod inne frazy, a następnie umieszczasz w nich odnośnik do 1 strony. Spowoduje to nie tylko rozjaśnienie sytuacji i pokazanie Google, którą stronę ma wybierać. Dzięki temu rozwiązaniu zyskasz dodatkowy ruch z podstron zoptymalizowanych pod dodatkowe słowa kluczowe. Poza tym, dasz czytelnikom więcej wartościowego contentu.
Możesz też usuwać słowa kluczowe albo poprawić optymalizację na stronach i podstronach, które sprawiają kłopot. Aby content był jak najlepiej zoptymalizowany, frazy kluczowe najlepiej umieszczać w title, adresie strony, altach oraz treści.
Warto unikać też powielania treści. Jeśli piszesz artykuł na temat, który się już pojawił, albo tematyka jest bardzo mocno zbliżona, istnieje ryzyko kanibalizacji. W takim przypadku najlepiej jest zaktualizować już istniejącą treść. Jeśli chcesz zachować starą wersję, możesz go przenieść na inną podstronę.
Ostateczną bronią z kanibalizacją jest przekierowanie 301 lub zastosowanie cannonicala. Trzeba jednak pamiętać, żeby stosować ten sposób w ostateczności.
Najprostszym i najczęściej polecanym sposobem jest optymalizacja podstron pod różne słowa kluczowe. W przypadku rozbudowanych serwisów, najbardziej konkurencyjne frazy dostaje strona główna, następnie kategorie i podkategorie (ewentualnie tagi). Na końcu słowa kluczowe zostają przydzielone produkty - ich główną frazą jest ich własna, pełna nazwa.
Niewątpliwą zaletą tak zbudowanego serwisu jest to, że każda z podstron w pełni wykorzystuje swój potencjał, wyświetlając się dla rożnych zapytań. Cała praca leży po naszej stronie - Google nie jest zaangażowane w wybór podstrony dla danego zapytania. Przy otwarciu kilku podstron, dzięki tytułom wiemy, jaka jest tematyka każdej z nich.
Jeśli strony są zoptymalizowane pod kątem tych samych słów kluczowych, może dojść do rywalizacji lub grupowania podstron. W tej pierwszej sytuacji mamy do czynienia właśnie z kanibalizacją.
Jednak okazuje się, że nie zawsze warto unikać wykorzystywania tych samych słów kluczowych w kilku miejscach. Jeśli dobrze zoptymalizujemy strony, Google odpowiednio je pogrupuje. Niestety, takiego rozwiązania nie stosuje Bing, który po prostu wyświetli w wynikach wyszukiwania wszystkie pasujące wyniki.
Po pierwsze, należy ograniczyć się do tylko 2 podstron. Grupowanie dla większej ilości spowoduje, że albo nie zostaną wyświetlone, albo zostaną ukryte pod tekstem “Pokaż więcej wyników z…”. W ten sposób tracą swój potencjał. Lepiej go wykorzystać w inny sposób.
Najlepsze efekty daje zgrupowanie par podstron z sąsiednich poziomów. Przykładowo:
strona główna i kategoria
kategoria i podkategoria
podkategoria i produkt
Najłatwiej jest wpłynąć na ich zgrupowanie, bo zazwyczaj znajdują się w odległości jednego kliknięcia. Ważne jest też, żeby wybrane słowo kluczowe pełniło rolę słowa pomocniczego zamiast głównego, inaczej znowu możemy spowodować kanibalizację.
Przy optymalizacji musimy skupić się przede wszystkim na sekcji title. Oznacza to, że na początku należy wstawić to, co najlepiej określa zawartość podstrony, a dopiero później słowa pomocnicze.
W najgorszym wypadku Google wybierze podstronę lepiej zoptymalizowaną dla danej frazy. W najlepszym uzyskamy to, do czego dążymy - zgrupuje nasze adresy. Wyróżni nas to wśród konkurencji.
Jak wiadomo, podstrony wyżej w hierarchii zazwyczaj gromadzą najwięcej mocy z backlinków i linkowania wewnętrznego. Oznacza to, że łatwiej je wypozycjonować niż podstrony znajdujące się “głębiej”.
Przy dobrze wykonanym grupowaniu, podnosimy pozycję strony głównej kategorii, która powinna pociągnąć za sobą całą kategorię. Można to osiągnąć dzięki zmianie title. Jednak przy słabych wynikach może pomóc delikatne podlinkowanie strony głównej na nową frazę. Należy wtedy linkować na ten sam anchor oba adresy, uwzględniając, by strona główna była delikatniej “potraktowana” niż kategoria.